Mini haul zakupowy ze sklepu zielarskiego

zdjecie(1)

Coś ostatnio wzięło mnie na pisanie postów.  Tak więc dziś postanowiłam opowiedzieć Wam co nowego kupiłam w sklepie zielarskim na ul.Solidarności 60 w Warszawie :

  • Pierwszym produktem jest farba do włosów Herbatint w kolorze 6N ciemny blond – to już kolejne opakowanie, mój ulubieniec jeżeli chodzi o farbowanie włosów. Używam ją mniej więcej co 4 miesiące na same odrosty robiąc sobie coś w stylu ombre. Farba zawiera zminimalizową ilość chemii w składzie – dzięki czemu dobrze kryje moje pierwsze siwe włosy nie niszcząc ich przy tym. Jest wzbogacona ekstraktami ziołowymi i aloesem. Lubię ją do tego stopnia, że możecie być pewni recenzji video na naszym kanale YT. (koszt około 40 zł)

 

  • Kupiłam długo poszukiwany przeze mnie szampon Equilibra aloesowy, o którym przeczytałam na blogu u jednej z moich ulubionych włosomaniaczek- Anwen. Szampon ma świetny skład bez SLES I SLS, bez parabenów i alergenów , ma w sobie 20% przetwarzanego na zimno aloesu, który ma chronić i nawilżać skórę głowy oraz pierwiastki z morza martwego, które remineralizują trzon włosa. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi i na pewno dam Wam o tym znać. (koszt17,90zł)

 

  • Kolejnym produktem jest lekki krem brzozowy firmy Sylveco. Kremik ma wprost idealny skład m.in: ekstrakt z kory brzozy białej (świetny dla alergików i atopowców), ekstrakt z mydlicy lekarskiej (zmiękcza i oczyszcza), ksylitol (nawilża, utrzymuje kwas hialurynowy w skórze), olej z pestek winogron (ma wit E), olej sojowy (nawilza i uelastycznia), masło shea (naturalny filtr, nawilżacz), olej arganowy (antystarzeniowy, nawilżający), aloes (nawilża, łagodzi), olej jojoba ( wzmacnia strukturę skóry), alantoina (łagodzi, przyśpiesza gojenie, zmiękcza).  Sprawdza się pod makijaż, a po takim składzie spodziewam się na prawdę fajnych efektów. ( koszt 23,90zł)

 

  • Ostatnia rzecz to kuleczka kwiatu Yerba mate o aromacie Lichi. Miałam już kiedyś zielone herbaty w takiej formie, które po zalaniu wodą o odpowiedniej temperaturze rozkładają się i wypuszczają kwiatki. Nie dość, że wygląda to wspaniale to jeszcze znakomicie smakuje i jest zdrowe. Jedna taka kulka starcza na 0,8 l herbaty. (koszt 3,40zł)

Jeśli miałyście, któryś z tych produktów to koniecznie napiszcie mi w komentarzu jak się sprawdził i co o nim sądzicie. Ściskam Was jak zwykle i do kolejnego postu.

Buziaki Łucka 🙂

Leave a comment

Your email address will not be published. Required fields are marked *